tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post4333694291922945171..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Wyspa złoczyńców, Zbigniew NienackiMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-32622846678159466732013-04-21T08:04:50.537+02:002013-04-21T08:04:50.537+02:00O to mi właśnie chodzi, i mam wrażenie, że to nie ...O to mi właśnie chodzi, i mam wrażenie, że to nie jest zwykła różnica pomiędzy "starymi" i "młodymi", która była od wieków ale kwestia przeskoku kulturowo-cywilizacyjnego, który nastąpił u nas w ostatnim dziesięcioleciu XX w. O ile czytaliśmy bez problemu książki dzieciństwa naszych rodziców, to nasze dzieci raczej się interesują książkami z naszych młodych lat.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35745876560071955712013-04-21T00:19:02.268+02:002013-04-21T00:19:02.268+02:00chyba ma pan rację,kiedyś chciałam sprawdzić czy t...chyba ma pan rację,kiedyś chciałam sprawdzić czy to,co kiedyś podobało się mnie, przypadnie do gustu nastolatkom w mojej rodzinie i tu używając pana określenia powiem,że"polegli",myślę że ze mną byłoby podobnie,to co oni dziś czytają zupełnie mnie nie interesuje,nawet nie próbuję się zmuszać do czytania tegoAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-1275213756182934742013-04-21T00:01:06.034+02:002013-04-21T00:01:06.034+02:00W odniesieniu do literatury młodzieżowej z czasów ...W odniesieniu do literatury młodzieżowej z czasów PRL-u moje wątpliwości dotyczą obecnych młodych czytelników, starsi - wiadomo - czytają ją przez różowe okulary sentymentu, przynajmniej ja tak mam. Jakiś czas temu czytałem "Wakacje z duchami" - niestety, w porównaniu z serialem, książka wypada blado. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-10291483793355542712013-04-20T23:39:20.738+02:002013-04-20T23:39:20.738+02:00z zamiłowania i z wykształcenia jestem historykiem...z zamiłowania i z wykształcenia jestem historykiem,więc otwieram kraszewskiego na pierwszej stronie i już wiem,że "wpadłam",zresztą podobnie reaguję na inne"nudzierstwa"po które dziś już mało kto sięga,a co do bahdaja,to wiem na pewno,że żadne zmiany ustrojowe w naszym kraju nie odbiorą mi przyjemności, jaką czerpię, z czytania jego powieści Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-57859182873272263232013-04-20T14:36:39.811+02:002013-04-20T14:36:39.811+02:00- Anonimowy a raczej Anonimowa - "Stara baśń&...- Anonimowy a raczej Anonimowa - "Stara baśń" kiedyś należała do moich ulubionych książek, i na fali zauroczenia nią usiłowałem bliżej poznać się z Kraszewskim ale nie dałem rady. Jakoś przemęczyłem "Królewskich synów" ale poległem na "Waligórze" i "Bruhlu", tak że dałem sobie spokój.<br />- Ambrose, to nie chodzi o to, że książki powstałe za komuny są złe, moim zdaniem osadzenie ich w tamtych realiach a zwłaszcza poczynienie koncesji na rzecz jedynie słuszne ideologii, po prostu wielu z nim zaszkodziło. Przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż moja dzisiejsza ocena dokonywana jest z punktu widzenia dorosłego czytelnika, który nie był "targetem" tego rodzaju twórczości więc mogę się mylić. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-51579213860149587572013-04-20T11:25:00.057+02:002013-04-20T11:25:00.057+02:00Głowy bym za to nie dał, ale wydaje mi się, że czy...Głowy bym za to nie dał, ale wydaje mi się, że czytałem tę książkę. Ja mimo, że zdecydowaną większość dzieciństwa spędziłem już w "wolnej, demokratycznej" Polsce, to bardzo ceniłem i nadal cenię sobie autorów i książki dla młodzieży, które powstały za komuny. Nienacki i jego Pan Samochodzik nie należeli może do moich idoli, ale np. książki Bahdaja były dla mnie ogromną frajdą.Ambrosehttp://ksiazkizpolki.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-19477058723047000532013-04-20T10:28:27.311+02:002013-04-20T10:28:27.311+02:00przepraszam,pomyliłam się,w drugiej klasie szkoły ...przepraszam,pomyliłam się,w drugiej klasie szkoły podstawowej dostałam,od mojej babci, w prezencie dwie powieści kraszewskiego|kto daje dziewięciolatkowi coś takiego,ha ha ha|mam je do dziś i może dlatego czuję do kraszewskiego jakiś sentymentAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-52963311086750953732013-04-20T10:05:43.331+02:002013-04-20T10:05:43.331+02:00dobre!a "kapelusz za sto tysięcy"to jedy...dobre!a "kapelusz za sto tysięcy"to jedyna książka,która mi się ostała z tych czasów,takich szczenięcych,smarkatych,cała reszta gdzieś po drodze przepadłaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-86072367119155902152013-04-20T09:19:18.138+02:002013-04-20T09:19:18.138+02:00To było raczej przeświadczenie niż wiedza :-)To było raczej przeświadczenie niż wiedza :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-48062866001563272432013-04-20T09:01:07.917+02:002013-04-20T09:01:07.917+02:00ja o tym wiem,tylko nie byłam pewna o czym pan myś...ja o tym wiem,tylko nie byłam pewna o czym pan myślał w ostatnim pościeAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-6187344320448627962013-04-20T07:30:40.233+02:002013-04-20T07:30:40.233+02:00Sama "Podróż" też jest oparta na powieśc...Sama "Podróż" też jest oparta na powieści Bahdaja, a pisząc scenariusz do filmu Bahdaj po prostu włączył do niego jeszcze motyw z drugiej książki.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-30648860060671991322013-04-20T07:24:32.430+02:002013-04-20T07:24:32.430+02:00Coś tam jak przez mgłę kojarzę, wydaje mi się, że ...Coś tam jak przez mgłę kojarzę, wydaje mi się, że jest wpleciony jako jeden z odcinków "Podróży za jeden uśmiech", który rozgrywa się w Sopocie.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-22916429978534456202013-04-19T23:56:58.645+02:002013-04-19T23:56:58.645+02:00czy ma pan na myśli fragment"kapelusza za sto...czy ma pan na myśli fragment"kapelusza za sto tysiecy"?bo też mam wrażenie,że jest to motyw zaczerpnięty z powieści bahdajaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-390482861551029642013-04-19T20:55:37.903+02:002013-04-19T20:55:37.903+02:00Coś tam jak przez mgłę kojarzę, wydaje mi się, że ...Coś tam jak przez mgłę kojarzę, wydaje mi się, że jest wpleciony jako jeden z odcinków "Podróży za jeden uśmiech", który rozgrywa się w Sopocie.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-17725005353942905582013-04-19T19:33:33.966+02:002013-04-19T19:33:33.966+02:00Ależ kolego, wobec tego musisz się zapoznać z klas...Ależ kolego, wobec tego musisz się zapoznać z klasyką czyli <i>Kapeluszem za sto tysięcy</i>!To przeczytałamhttps://www.blogger.com/profile/14128513134598969002noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-85017196882929788452013-04-19T15:44:41.033+02:002013-04-19T15:44:41.033+02:00Nie wątpię, że jest dobry - skoro "Solaris&qu...Nie wątpię, że jest dobry - skoro "Solaris" sfilmował Tarkowski, trudno by było inaczej Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-18040347789907643202013-04-19T15:36:14.093+02:002013-04-19T15:36:14.093+02:00U mnie przymusowe wyjścia kończyły się wagarami, b...U mnie przymusowe wyjścia kończyły się wagarami, byłam wyjątkowo złym dzieckiem, do tego krnąbrnym. Gdybym kiedyś zdecydowała się i napisała biografię, byłoby to dzieło gorszące. I to, że teraz jestem oazą spokoju, to pewnie wpływ 'wyszumienia' się. Lem... no cóż, był wizjonerem, może kiedyś się przekonasz...Margaritheshttps://www.blogger.com/profile/18142024199554769940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-38038776442532659772013-04-19T15:26:22.623+02:002013-04-19T15:26:22.623+02:00A mi mama czytała "Kroniki" Długosza ale...A mi mama czytała "Kroniki" Długosza ale nie na dobranoc tylko wówczas gdy byłem chory. Do dzisiaj nie przeczytałem nie tylko "Bajek robotów" ale nawet żadnej książki Lema - aż wstyd się przyznać - mam do niego awersję po jakiejś straszliwej adaptacji/ekranizacji, którejś z jego powieści, którą obejrzałem na przymusowym wyjściu z kasą do kina :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-87842847519095898532013-04-19T15:17:12.840+02:002013-04-19T15:17:12.840+02:00Wojna na miecze skończyła się w chwili, kiedy ostr...Wojna na miecze skończyła się w chwili, kiedy ostrzem rozwaliłam dolną wargę koledze. Później chodziłam z nim do szkoły podstawowej... 8 lat. Kiedy spotkaliśmy się po 20 latach - no wiesz, modne spotkania klasowe - podziękował mi za bliznę, bo dzięki niej poznał żonę itd.<br /><br />w każdym razie, byłam czortem nieziemskim, zbuntowanym i nieprzewidywalnym.<br /><br />Och... tato czytał mi "Bajki robotów" na dobranoc, fantastykę wyciągałam z jego szuflady, jak kiedyś chłopcy gazetki z gołymi laskami. Tato był w konflikcie z mamą, bo uważała, że tato mnie demoralizuje... Czy mam o to pretensje? Nie, ale nie potrafię przyjaźnić się z kobietami, które gadają o ciuchach, kosmetykach i wędrują po sklepach jakby zwiedzały 900 letnią cerkiew. Stan podkurwienny mnie dopada, kiedy lukrowane, infantylne panie zasiadają w bibliotekach z ptysiami i dyskutują o literaturze pięknej.<br />Margaritheshttps://www.blogger.com/profile/18142024199554769940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-61402584303701081082013-04-19T15:05:39.377+02:002013-04-19T15:05:39.377+02:00Z "dziewczyńskiej" literatury czytałem c...Z "dziewczyńskiej" literatury czytałem chyba tylko "Zapałkę na zakręcie" Siesickiej i "Wczorajszą młodość" Jackiewiczowej o ile w ogóle da się ją tak sklasyfikować. Mój miecz był "robiony" - żadnej prowizorki - chociaż robota pozostawiała trochę do życzenia bo niejedną drzazgę wyciągałem z ręki :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-39921343883063194732013-04-19T14:39:20.686+02:002013-04-19T14:39:20.686+02:00I widzisz jak się pięknie różnimy, mimo że czytała...I widzisz jak się pięknie różnimy, mimo że czytałam "chłopacką" literaturę :) pamiętam, że w ogóle do dziewczęcej mnie nie ciągnęło. Grałam w nogę, walczyłam na miecze (tyczki do pomidorów), miałam wciąż zdarte kolana i łokcie a mama karciła mnie, że niby nie we mnic z kobiety i co to ze mnie wyrośnie. A kupowali mi wędki, kołowrotki, błystki i samochody pod choinkę - zabawni! <br /><br />Margaritheshttps://www.blogger.com/profile/18142024199554769940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-31659156704666526982013-04-19T14:34:31.479+02:002013-04-19T14:34:31.479+02:00U mnie przeciwnie, wszystko kiedyś wyglądało na du...U mnie przeciwnie, wszystko kiedyś wyglądało na duże ale jakoś tak z czasem się skurczyło :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-11833069166809396992013-04-19T14:31:35.575+02:002013-04-19T14:31:35.575+02:00Rozumiem i wiem, ale stawiając siebie w tamtej rze...Rozumiem i wiem, ale stawiając siebie w tamtej rzeczywistości, miałam wrażenie, że miasteczko było maleńkie, taka abstrakcja, jakby wszystko mieściło się w garści, a przecież nie ma takiej możliwości :)Margaritheshttps://www.blogger.com/profile/18142024199554769940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-47646575090125408502013-04-19T14:29:17.865+02:002013-04-19T14:29:17.865+02:00Myślałem, że to tylko "chłopacka" litera...Myślałem, że to tylko "chłopacka" literatura :-). Też mam sentyment do małych miasteczek ale zaznaczając ten passus chodziło mi o to, że po prostu nie mogło istnieć tak małe miasteczko bo nie było miastem tylko wsią :-), no i u Nienackiego urosło ono do rangi jakiegoś centrum gastronomiczno-handlowego, na 300 mieszkańców - 3, jakby nie patrzeć, lokale gastronomiczne, kilka sklepów, do tego jeszcze urząd gminy. Jakby napisał 3000 mieszkańców to pewnie nawet bym nie zwrócił uwagi :-). Również życzę miłego weekendu :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-55823492805284605912013-04-19T13:15:55.552+02:002013-04-19T13:15:55.552+02:00Czytałam Nienackiego zaraz po moim bracie... może ...Czytałam Nienackiego zaraz po moim bracie... może dlatego tak żewnie mi się zrobiło, bo mieszkałam w takim małym miasteczku. No może nie tak małym, ale wtedy wydawało mi podobnie :) No i chyba liczyć tak dobrze nie umiałam jak teraz :P<br /><br />Miłego weekendu :)Margaritheshttps://www.blogger.com/profile/18142024199554769940noreply@blogger.com