tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post6332079965133319389..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Matka Makryna, Jacek DehnelMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-86577445111641035652014-10-27T11:01:23.652+01:002014-10-27T11:01:23.652+01:00Nie tyle zgrzytało co zgrzytnęło - część akcji roz...Nie tyle zgrzytało co zgrzytnęło - część akcji rozgrywa się w Kielcach, jeśli dobrze pamiętam w okresie okupacji i istnienia tamtejszego getta - nie zgadza się jego topografia i to nie w jakichś szczególikach bo jeśli mnie pamięć nie myli getto u Dehnela obejmuje ulice, które nim nie były objęte i nawet do niego nie przylegały. Niby szczegół ale diabeł tkwi w szczegółach. <br />Mam nadzieję, że masz rację, nie chcę być złym prorokiem ale obawiam się, że może podzieli literacki los Pawła Huelle.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-58128336056148182532014-10-27T09:47:45.425+01:002014-10-27T09:47:45.425+01:00Ma jeszce czas by się rozwinąć, czasami takie słab...Ma jeszce czas by się rozwinąć, czasami takie słabsze książki są po prostu konieczne. <br />Co Ci w "Lali" zgrzytało?Ritahttps://www.blogger.com/profile/10957351947931863057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-44110190000865727472014-10-27T09:18:53.053+01:002014-10-27T09:18:53.053+01:00"Lala" też mi się podobała i chyba nawet..."Lala" też mi się podobała i chyba nawet bardziej niż "Saturn", mimo że nie obyło się i tam bez zgrzytu, ale może właśnie dlatego, że uważam Dehnela za dobrego pisarza jestem "Matką Makryną" trochę rozczarowany. Niby dobra książka ale jednak to jeszcze nie to.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-20210933978126674372014-10-27T09:12:34.736+01:002014-10-27T09:12:34.736+01:00Od czasu "Lali" mam sentyment do Dehnela...Od czasu "Lali" mam sentyment do Dehnela. Może tym razem do końca nie wyszło, ale i tak to jeden z niewielu naprawdę utalentowanych, młodych. Będą z niego ludzie. Ritahttps://www.blogger.com/profile/10957351947931863057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-27748329690243008282014-10-25T20:35:57.349+02:002014-10-25T20:35:57.349+02:00"Saturn" bardzo mi się podobał, myślę że..."Saturn" bardzo mi się podobał, myślę że nie będziesz zawiedziony. "Matka ... " też nie złą książką ale spodziewałem się, że do będzie kolejny krok do przodu a nie wiem czy w sumie nie jest to krok wstecz. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-36071386256410457972014-10-25T20:30:31.562+02:002014-10-25T20:30:31.562+02:00Cóż za zbieg okoliczności. Akurat dzisiaj gościłem...Cóż za zbieg okoliczności. Akurat dzisiaj gościłem na Targach Książki w Krakowie na spotkaniu z Jackiem Dehnelem. Artysta wypowiadał się na temat swojej najnowszej książki, "Matki Makryny" właśnie :) Utworu jeszcze nie czytałem, choć przyznam, że wydaje mi się b. interesujący. W każdym razie najpierw czeka na mnie "Saturn", który od dzisiaj ozdobiony został autografem autora :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-50869219359651707672014-10-25T20:29:05.311+02:002014-10-25T20:29:05.311+02:00Ale za to jest teraz co wspominać :-)Ale za to jest teraz co wspominać :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-82684783235112166002014-10-25T20:23:36.431+02:002014-10-25T20:23:36.431+02:00Ano mamy... tu nastąpiło wymowne westchnienie :) Ano mamy... tu nastąpiło wymowne westchnienie :) guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35723983551842648172014-10-25T19:27:58.641+02:002014-10-25T19:27:58.641+02:00Ja też, "Matka Makryna" pewnie nie ustęp...Ja też, "Matka Makryna" pewnie nie ustępuje "Saturnowi" ale to co tam było nowością tu już trochę spowszedniało. <br />Wówczas gdy "Francuska ścieżka" ukazała się, to było coś, może nie ten wymiar co "Barbarzyńca w ogrodzie" ale zawsze, dzisiaj to już nie to ... no, i trzeba mieć na względzie, że z jego książek szybko się wyrasta, one robiły wrażenia w czasach liceum, a te zdaje się, oboje, mamy już od jakiego czasu za sobą :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-12229283298431998512014-10-25T19:16:34.990+02:002014-10-25T19:16:34.990+02:00A zatem wielka szkoda, bo spodziewałam się po panu...A zatem wielka szkoda, bo spodziewałam się po panu Jacku czegoś, jeśli nie lepszego, to równie dobrego, jak Saturn, ale sięgnę, aby wyrobić sobie zdanie. Co do Łysiaka, to z przyjemnością czytam (podczytuję) Malarstwo białego człowieka (choć jest tam trochę rażących mnie sformułowań to czyta się naprawdę nieźle. No i sam tytuł wiele mówi o autorze :(. Bardzo dobrze wspominam też MW czytane nie tak dawno temu. Po Francuską ścieżkę sięgnęłam zwabiona tytułem (włoskie, francuskie działa na mnie, jak magnes). Niestety książka mi nie leży. Niby jest tam sporo informacji, niby zgadzam się z niektórymi tezami, czy opiniami, niby pisze o ciekawych rzeczach, a mimo to nie wciąga, czytam - ok, zamykam rozdział - ulatuje z pamięci. Myślisz, że autor mógłby mnie zaatakować :) czy raczej jego wielbiciele. Autor, który atakuje swych czytelników na blogach bardzo traci w moich oczach i chyba nie tylko moich, a atak wielbicieli - jakoś chyba przeżyję. Cesarski poker lata temu zrobił duże wrażenie, teraz zaczekam na twoje.guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-23418869870520377262014-10-25T18:32:34.566+02:002014-10-25T18:32:34.566+02:00Surowy osąd? Ależ moja opinia sprowadza się do teg...Surowy osąd? Ależ moja opinia sprowadza się do tego, że owszem do książka, którą dobrze się czyta, w miarę interesująca ale żadna wielka literatura. Po "Saturnie" spodziewałem się czegoś więcej, zwłaszcza że Autor nie produkuje książek co roku, a to raczej krok wstecz. W każdym razie czyta się ją bez wzdragań ale nie sądzę bym do "Matki ... " jeszcze kiedyś wracał. <br /><br />Co do Łysiaka - dobrze jest samemu wyrobić sobie własną opinię, nawet kosztem straty czasu, obawiam się tylko, że przedstawiając swoją opinię, jeśli będzie ona odbiegała od łysiakowego mainstreamu trochę ryzykujesz :-) Ja zbieram się do porównania jego "Cesarskiego pokera" i "Napoleona i jego marszałków" Macdonella bo ciągle męczy mnie sprawa plagiatu Łysiaka i chciałbym na własne oczy się przekonać jak z tym naprawdę jest. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-23712698676286714192014-10-25T17:30:21.081+02:002014-10-25T17:30:21.081+02:00Przymierzam się do tej książki, po lekturze wcześn...Przymierzam się do tej książki, po lekturze wcześniejszych mam dobrą opinię o autorze, o samej bohaterce wiem bardzo niewiele. Trochę zmartwił mnie twój surowy osąd, bo oddzielając inny sposób patrzenia i oceniania dość często jednak przyznaję ci rację. Na szczęście są też rejony, w których oceny mamy skrajne różne. Na razie muszę (chcę) przyznać, że niestety co do Francuskiej ścieżki miałeś rację (męczę to drugi miesiąc i jakoś zmęczyć nie mogę, a się zaparłam, że doczytam.guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.com