tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post8956542460693361094..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Panny z Wilka, Jarosław IwaszkiewiczMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-915216541208846682016-09-19T08:06:33.783+02:002016-09-19T08:06:33.783+02:00To, zdaje się, nieodłączna przypadłość płci męskie...To, zdaje się, nieodłączna przypadłość płci męskiej a co nas nie zabije to nas wzmocni :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-25362667856765265552016-09-18T23:04:37.695+02:002016-09-18T23:04:37.695+02:00I to prawda, ale jak nie zrozumie, to może poczuje...I to prawda, ale jak nie zrozumie, to może poczuje. Choć akurat takiego stanu duszy, który pozwoliłby doskonale zrozumieć Rubenowski remanent życia, czytelnikom raczej nie życzę ;)Adrianhttps://www.blogger.com/profile/04260192379229199139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-86669575392921980762016-09-18T15:26:49.985+02:002016-09-18T15:26:49.985+02:00No nie, złamane męskie serce a męski kryzys wieku ...No nie, złamane męskie serce a męski kryzys wieku średniego to jednak inne sprawy. No i Wiktorowi, summa summarum, daleko do "złamanego życiem" :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-15806981870658902392016-09-18T15:08:01.764+02:002016-09-18T15:08:01.764+02:00Smutki, do tego na poziomie? "Cierpienia młod...Smutki, do tego na poziomie? "Cierpienia młodego Wertera", poezja Kochanowskiego i Słowackiego. "Lalka" Prusa (Wokulski). "Pnin" Nabokova. Dostojewski, cały chyba, to niewesołe męskie życie.<br />Zresztą, czytasz niewesołe, psychologiczne powieści i na pewno Twoja lista złamanych życiem literackich bohaterów nie skończyła by się na Iwaszkiewiczowskim Wiktorze.leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-65292463919343623602016-09-18T14:30:39.117+02:002016-09-18T14:30:39.117+02:00Literatura pełna jest męskich smutków?! Nie wiem j...Literatura pełna jest męskich smutków?! Nie wiem jakie książki masz na myśli ale jeśli są one na poziomie "Panien z Wilka" to chętnie poznam. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-62676644666551522662016-09-18T13:44:00.107+02:002016-09-18T13:44:00.107+02:00Kilka dni temu "leciała" któraś-już-z-ko...Kilka dni temu "leciała" któraś-już-z-kolei powtórka "Panien" na TVP Kultura - przypomniałam sobie z przyjemnością, a i do książki na pewno wrócę, bo to mój ulubiony Iwaszkiewicz. Zdecydowanie.<br />Ale dlaczego r z a d k a to dla pań i panien okazja, żeby poznać, co to męski "ból świata"? Literatura pełna jest męskich smutków, życie również (trąbi się przecież o pladze 21-ego wieku: 'kryzysie męskości' i depresjach, które, wbrew statystykom, dotykać mają nie tylko kobiety). A jeszcze z innej strony, mam wrażenie, że ból męski i kobiecy, niewiele się od siebie różnią. Odmienne bywają, najczęściej, reakcje na ów "schmerz".leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-85098739222685218722016-09-17T12:31:20.609+02:002016-09-17T12:31:20.609+02:00Też prawda :-) ale tak jak syty nie rozumie głodne...Też prawda :-) ale tak jak syty nie rozumie głodnego, tak i ktoś czyje życiowe doświadczenie jest niewielkie raczej nie zrozumie kogoś, kto ma podstawy do przeprowadzenia życiowego remanentu :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-27346030328253507772016-09-17T12:15:31.428+02:002016-09-17T12:15:31.428+02:00No, też prawda, przeciętnego licealisty bym o to n...No, też prawda, przeciętnego licealisty bym o to nie podejrzewał, ale pomiędzy studniówką a czterdziestką jest jeszcze całkiem pokaźna przestrzeń :PAdrianhttps://www.blogger.com/profile/04260192379229199139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-1306049113986209412016-09-17T08:24:23.996+02:002016-09-17T08:24:23.996+02:00Nie wykluczam, że masz rację :-) ale mało prawdopo...Nie wykluczam, że masz rację :-) ale mało prawdopodobne wydaje mi się by licealista mógł nieźle się rozumieć z czterdziestoletnim nieudacznikiem, a przynajmniej uważającym się za takiego. Wiem, że teraz młodzież szybciej dojrzewa i już nastolatki czy dwudziestolatki piszą autobiografie ale bez przesady :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-57382994422566764072016-09-17T01:32:56.709+02:002016-09-17T01:32:56.709+02:00Paralela ze słoikami konfitur pierwszorzędna! ;)
...Paralela ze słoikami konfitur pierwszorzędna! ;)<br /><br />U mnie było trochę inaczej: zacząłem od opowiadania, które mnie ujęło atmosferą i językiem. Nie spodziewałem się, że ten temat piórem Iwaszkiewicza może aż tak chwycić, ale chwycił. Potem film Wajdy, widziany po raz pierwszy, narosły wieloletnią wiedzą o jego obecności, który okazał się równie piękny, ale znaczeniowo uboższy (nie wiem, może to ekran odkrywał niedostatki samych założeń historii, że ten Ruben tak krąży, krząta się, a wygląda to z dystansu jak łażenie głupiego). Ale do sedna: ostatnie zdanie w punkt, ale z małym sprostowaniem: nie tylko ;) Oglądanie się wstecz i zaduma nad czasem oraz straconymi szansami to sedno opowiadania, ale ci, którym owo oglądanie się nie narosło jeszcze taką soczystą nostalgią, też mogą czerpać z "Panien..." dziką sentymentalną radość, tylko się muszą z takimi bohaterami i z taką konwencją nieźle rozumieć i lubić. To tak ode mnie, de actu et visu.Adrianhttps://www.blogger.com/profile/04260192379229199139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-61839905736110391982016-09-14T22:54:48.442+02:002016-09-14T22:54:48.442+02:00I specjalnie, jeśli chodzi o Iwaszkiewicza, nic ni...I specjalnie, jeśli chodzi o Iwaszkiewicza, nic nie straciłaś. Jeśli chodzi o prozę, to wiadomo - wszystko co najbardziej wartościowe napisał przed wojną. Wajda, moim zdaniem, ma znacznie lepszy bilans. <br />Pomysł ciekawy, aż dziwne, że jeszcze nie znalazł się żaden epigon, który "twórczo" rozwinąłby myśl Iwaszkiewicza i sprawił jednocześnie, że jego nazwisko trafiło by pod strzechy :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-42207231512141614322016-09-14T22:37:11.938+02:002016-09-14T22:37:11.938+02:00Ja takiej tezy nie zaryzykuję, bo póki co zbyt sła...Ja takiej tezy nie zaryzykuję, bo póki co zbyt słabo znam twórczość ich obu, a zwłaszcza Iwaszkiewicza (poza niektórymi opowiadaniami).<br /><br />Co do preferowanego przez Ciebie zakończenia, to muszę przyznać, że pomysł jest niezły i można go łatwo rozwinąć w całą serię: w każdym tomie żonaty Wiktor miałby romans z inną siostrą, a gdyby sprzedaż nadal szła nieźle, to w następnych częściach można by urozmaicić konfiguracje i opisywać jeszcze trójkąty, czworokąty itd. Tytuł serii: "Kochankowie z Wilka". Ania Markowskahttps://www.blogger.com/profile/02856544259692716791noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-31456247858750302392016-09-14T20:39:46.144+02:002016-09-14T20:39:46.144+02:00Mam podobnie, również zaczynałem od filmu, który m...Mam podobnie, również zaczynałem od filmu, który mi się bardzo podobał i także zlewał w jedno jeśli chodzi o atmosferę bo w szczegółach różni się jednak w wielu miejscach od opowiadania. Obie rzeczy podobały mi się do tego stopnia, że zaryzykowałbym tezę, że to zarówno w przypadku Iwaszkiewicza jak i Wajdy szczytowe ich osiągnięcia. Jeśli chodzi o to czy można chcieć czegoś więcej - to oczywiście, Iwaszkiewicz mógł ożenić Wiktora z Kazią, Tusią albo w ostateczności z Jolą i potem żyli by w Rożkach długo i szczęśliwie :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-2865392551537683402016-09-14T20:27:10.545+02:002016-09-14T20:27:10.545+02:00Bardzo lubię to opowiadanie, chociaż właściwie naj...Bardzo lubię to opowiadanie, chociaż właściwie najpierw (dawno temu) obejrzałam film Wajdy, więc tekst i obraz zlewają mi się w jedną całość. Świetne wykonanie, uniwersalny temat, ciekawi bohaterowie (lubię ten Weltchmerz Wiktora i lubię tę stateczność i realizm Kazi), gęsta, pełna niedopowiedzeń atmosfera małego dworku. Czegóż chcieć więcej?Ania Markowskahttps://www.blogger.com/profile/02856544259692716791noreply@blogger.com