tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post1183482501258465700..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Buddenbrookowie, Tomasz MannMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-56910916963218301332012-08-26T12:25:25.110+02:002012-08-26T12:25:25.110+02:00Zostawię sobie tę recenzję na potem - parę tygodni...Zostawię sobie tę recenzję na potem - parę tygodni temu kupiłam sobie "Buddenbrooków" i niebawem zamierzam sięgnąć po lekturę :-)Karolinahttps://www.blogger.com/profile/06265331681387142944noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-62117835329513458822012-08-20T16:37:29.875+02:002012-08-20T16:37:29.875+02:00Ja znowu z odrobiną :-) sceptycyzmu. Wszystko zale...Ja znowu z odrobiną :-) sceptycyzmu. Wszystko zależy od tego kto komu pożycza i co to za biały kruk :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-73575049548526658022012-08-20T16:34:13.525+02:002012-08-20T16:34:13.525+02:00Tam zaraz czapki z głów ;-). "Blogosfera"...Tam zaraz czapki z głów ;-). "Blogosfera" potrafi być naprawdę "błoga" i jest tutaj pełno ludzi "dobrej woli" (którzy nawet pożyczą białego kruka ;-). Pozdrawiam serdecznie.<br />Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/02715923668657321552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-20789654336711928632012-08-20T13:29:57.933+02:002012-08-20T13:29:57.933+02:00Nie wiem czy najlepsze a już na pewno nie ominęło,...Nie wiem czy najlepsze a już na pewno nie ominęło, książka po prostu czeka na Ciebie :-). Nie nazwałbym sytuacji Buddenbroockow degrengoladą :-) widać tam raczej brak impulsu do działania i uparte tkwienie w starych koleinach ... Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-50567570237773515572012-08-20T13:23:34.073+02:002012-08-20T13:23:34.073+02:00Podejście adekwatne do Twojego nicka :-) czapki z ...Podejście adekwatne do Twojego nicka :-) czapki z głów!Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-23481836495330633612012-08-20T13:10:56.801+02:002012-08-20T13:10:56.801+02:00Przebrnęłam przez Lottę, Czarodziejską górę, Józef...Przebrnęłam przez Lottę, Czarodziejską górę, Józefa i Doktora Faustusa, wszystko...oprócz Boodenbrocków...ominęło mnie z tego co widzę -najlepsze.Ale już nabyłam sobie i nadrobię zaległości. Po Twojej recencji nasunęło mi się, że przecież taką degrengoladę opisała Orzeszkowa w Nad Niemnem, teraz jeszcze chętniej sięgnę:)Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-78751338803313627462012-08-20T13:10:52.984+02:002012-08-20T13:10:52.984+02:00A właśnie, że dzielenie się sobą :-). Na blogach k...A właśnie, że dzielenie się sobą :-). Na blogach książkowych to akurat jest dzielenie się wrażeniami z przeczytanej książki, ale na przykład na blogach podróżniczych, kulinarnych, nie wspominając już blogów o różnych "robótkach" (bardzo pojemny worek) to często jest dzielenie się "cząstką" własnego życia, własnych przebytych i opisanych szlaków podróżniczych, dzielenie się smakami, itd, itp. Nie mówiąc już o podpowiedziach w wielu ułatwiających życie sprawach ;-). To wszystko oczywiście działa też w drugą stronę. Nie będę tutaj opisywała moich osobistych historii z blogerami, ale ... zawiązałam w blogosferze głębokie przyjaźnie, które trwają już prawie 10 lat ;-). Dzięki kontaktom blogowym pewna pani wyjechała na leczenie daleko, zrobiliśmy zbiórkę książeczek, zabawek itp. dla dzieci z odziału onkologicznego. I dużo tutaj mogę wymieniać. Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/02715923668657321552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-12502024750610457472012-08-20T12:41:58.477+02:002012-08-20T12:41:58.477+02:00Z tym dzieleniem się z innymi cząstką siebie to ju...Z tym dzieleniem się z innymi cząstką siebie to już chyba lekka przesada :-) ale co co tego, że chciałoby się przeczytać i "podpowiedzi" i książki ze "starych, dobrych" czasów to święta prawda :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-28521980124292179072012-08-20T12:38:33.267+02:002012-08-20T12:38:33.267+02:00No niestety, "kochana blogosfera" zabier...No niestety, "kochana blogosfera" zabiera sporo czasu - bo nie dość, że jest tyle ulubionych blogów, to blogi te polecają nowe dla nas książki, które też by się chciało przeczytać, nie mówiąc już o powrotach do tych dawno temu przeczytanych. No i nie mówiąc o innej tematyce blogach - w końcu nie tylko czytaniem człowiek żyje ;-). A że doba ma tylko 24 godziny, i spać też czasem trzeba, to jakoś nie mogę przymierzyć się do posiadania własnej cząstki w blogosferze (jeszcze nie teraz ;-). Tym bardziej doceniam tych, którzy mają własne blogi i szanuję to, że chcą się z innymi dzielić cząstką siebie ;-).Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/02715923668657321552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-79654613466085530602012-08-20T12:31:16.244+02:002012-08-20T12:31:16.244+02:00Byłem, widziałem, czytałem :-)
"Józef i jego...Byłem, widziałem, czytałem :-) <br />"Józef i jego bracia" też na mnie spoglądają i to w dodatku z dwóch różnych wydań ale tylko spoglądają. Muszą ustąpić pierwszeństwa "Doktorowi" :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-82119978680633108042012-08-20T12:22:01.939+02:002012-08-20T12:22:01.939+02:00Marlow, ja akurat "Doktora Faustusa" czy...Marlow, ja akurat "Doktora Faustusa" czytałam sześć lub siedem razy i faktycznie niektóre fragmenty są trudne do przejścia, ale za każdym razem odkrywam w tej książce coś nowego. Uwielbiam Tomasza Manna i może niedługo powrócę zarówno do "Bunddenbrooków" jak i "Józefa i jego braci", ale bez pośpiechu, bo Manna nie można czytać szybko, ale trochę trzeba pomyśleć nad tekstem, a odsłoni on swoje piękno. Zapraszam do przeczytania moich przemyśleń na temat "Doktora" na moim blogu :)Kasiahttp://przerwanaksiazke.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-91127148473481671642012-08-20T12:16:37.324+02:002012-08-20T12:16:37.324+02:00Po początkowych trudnościach nie miałem już powodu...Po początkowych trudnościach nie miałem już powodu by uskarżać się na "Czarodziejską górę", jeśli ma się sporo wolnego czasu by ją "smakować" to powrócić jak najbardziej warto - ja przynajmniej zamierzam :-) ale odkąd zacząłem się udzielać w "blogosferze" to takich lista takich powrotów do przeszłości nieustannie rośnie a doba ma tylko 24 godziny :-) <br /><br />Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-42481642132669007532012-08-20T12:15:44.645+02:002012-08-20T12:15:44.645+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-66427724038904172542012-08-20T12:10:34.797+02:002012-08-20T12:10:34.797+02:00A mi akurat "Czarodziejską Górę" dobrze ...A mi akurat "Czarodziejską Górę" dobrze się czytało. Może za młoda na nią byłam (1 klasa liceum), ale połknęłam ją szybko i .... mimo, że od tamtej pory do niej nie powróciłam, ciagle wiele scen "siedzi" w mej głowie. "Buddenbrooków" czytałam będąc trochę starszą, stąd chyba bardziej dojrzale odebrałam. I chętnie do nich powrócę. Może też czas zmierzyć się ponownie z "Czarodziejską Górą"? W końcu nie jest to powieść dla dzieci ;).Marzycielkahttps://www.blogger.com/profile/02715923668657321552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-45217227304301979362012-08-20T11:40:44.594+02:002012-08-20T11:40:44.594+02:00I chyba masz rację :-) o ile na "Czarodziejsk...I chyba masz rację :-) o ile na "Czarodziejską górę" wspiąłem się za drugim podejściem to "Doktor Faustus" po trzech falstartach tylko nabiera kurzu i czeka aż zdobędę się na większą determinację. Podobne męki miałem jeszcze tylko przy "Pod wulkanem" M. Lowry'ego ale skoro jemu dałem radę to i z "Doktorem" sobie poradzę, mam nadzieję :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-66500919723144606182012-08-20T11:36:48.140+02:002012-08-20T11:36:48.140+02:00~ Ania
To prawda, odważne posunięcie. Ale skoro z ...<b>~ Ania</b><br />To prawda, odważne posunięcie. Ale skoro z "Kubusia Puchatka" można zrobić "Fredzię Phi-phi", wszystko jest możliwe. :)<br /><br /><b>~ Marlow</b><br />Tak, chodziło mi właśnie o serię klasyka XX wieku.<br />"Czarodziejska góra" to ponoć pestka w porównaniu z "Doktorem Faustusem". :) To chyba takie czytelnicze Rysy. :)Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-23831074921491226322012-08-20T11:28:13.873+02:002012-08-20T11:28:13.873+02:00Jeśli chodzi o "Buddenbrooków" to tu aku...Jeśli chodzi o "Buddenbrooków" to tu akurat stanowią wyjątek, a jedyną przeszkodą jest chyba tylko ich objętość :-), co do reszty - pełna zgoda :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-78470157953863883102012-08-20T11:25:21.543+02:002012-08-20T11:25:21.543+02:00Manna w ogóle nie da się czytać jednym tchem.;(Manna w ogóle nie da się czytać jednym tchem.;(czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-74838733743192612562012-08-20T11:22:33.285+02:002012-08-20T11:22:33.285+02:00Nie powiem, że "Czarodziejska góra" to l...Nie powiem, że "Czarodziejska góra" to luzik :-) ale moim zdaniem warto się pomęczyć, byleby tylko nie nastawiać się na lekturę "jednym tchem". Buddenbrookowie to całkiem inna historia, rzekłbym że "treści intelektualnie nośne" są tam przemycane jakby mimochodem - skoro to za nich Mann dostał nagrodę Nobla, to coś to przecież musi znaczyć :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-58570957420166996272012-08-20T11:18:29.411+02:002012-08-20T11:18:29.411+02:00@ Lirael
Mało tego - to jest duże ryzyko zmieniać...@ Lirael<br /><br />Mało tego - to jest duże ryzyko zmieniać tytuł tak znanej powieści. Na dodatek jest jeszcze ekranizacja.<br /><br />A co do "Czarodziejskiej góry" - też czytało mi się żmudnie.;(<br /><br />czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-65590894527865332332012-08-20T11:17:51.557+02:002012-08-20T11:17:51.557+02:00Touche :-) pisząc o "Gepardzie" miałem n...Touche :-) pisząc o "Gepardzie" miałem na myśli ... samochód :-)), tak tak jest taki :-). <br /><br />Był też wydany, jeśli mnie pamięć nie myli, w Bibliotece Bestsellerów Muzy. Płócienny PIW pamiętam - to chyba klasyka XX wieku bardzo porządna seria. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-56990157452784022872012-08-20T11:11:37.530+02:002012-08-20T11:11:37.530+02:00Przebrnęłam przez "Czarodziejską górę", ...Przebrnęłam przez "Czarodziejską górę", ale to było przeżycie lekko traumatyczne. :) Może teraz odebrałabym ją inaczej.<br />Najporządniejsze wydanie "Lamparta" to chyba płócienny PIW.<br />Ale zastanawiam się, czy przypadkiem sugerowany przez Anię "Gepard" to nie jest lepsze rozwiązanie za sprawą nowego przekładu. Swoją drogą tytuł oryginału to <i>Il Gattopardo</i>. Ciekawe, dlaczego Ernstowa zdecydowała się na lamparta. Gepard i lampart to nie to samo. :)Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-59411105801238788332012-08-20T10:47:39.699+02:002012-08-20T10:47:39.699+02:00ale do niego trzeba mieć "wiatr we włosach&qu...ale do niego trzeba mieć "wiatr we włosach" a u mnie z tym ciężka sprawa :-), nie mówiąc też, że trochę drożej wyjdzie :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-29180791601761030322012-08-20T10:39:58.012+02:002012-08-20T10:39:58.012+02:00Zawsze można jeszcze kupić "Geparda".;)Zawsze można jeszcze kupić "Geparda".;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-46734056160923892272012-08-20T08:05:04.009+02:002012-08-20T08:05:04.009+02:00Jeśli namawiał to warto posłuchać :-), choć ja spe...Jeśli namawiał to warto posłuchać :-), choć ja specjalnym miłośnikiem Manna nie jestem mimo ponawianych prób nie mogę się przebić ani przez Józefa i jego braci, ani Doktora Faustusa ani nawet przez Lottę w Weimarze za to Buddenbrookowie - zawsze :-).<br /><br />Mój "Lampart" to siermiężne wydanie z serii "Koliber" z lat 80-tych, seria jak najbardziej zasłużona jeśli chodzi o poziom literacki - o wydawniczy już mniej, niestety. Trudno będzie okazja, kupić jakieś lepsze wydanie - a miałem go w rękach tydzień temu, eh :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.com