tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post2199522639978242979..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie", Alfred SzklarskiMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-65228935678344778602013-06-23T08:24:20.715+02:002013-06-23T08:24:20.715+02:00U mnie działa to odwrotnie, z biegiem lat mam do n...U mnie działa to odwrotnie, z biegiem lat mam do nich co raz większy sentyment, co nie znaczy że nie dostrzegam ich mankamentów. Za "Tomkami" niespecjalnie przepadałem, jedyną część jaką miałem w domu to była "Tajemnicza wyprawa Tomka", którą owszem lubiłem ale bez bałwochwalstwa :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-4433181977733509282013-06-23T01:36:12.296+02:002013-06-23T01:36:12.296+02:00Też kiedyś czytałam książki Szklarskiego. Pamiętam...Też kiedyś czytałam książki Szklarskiego. Pamiętam, że zawsze czekałam na nowe informacje (lub po prostu epizody z jej udziałem) o Sally, a Smuga nieustannie mnie irytował. ;) Nie zamierzam jednak wracać do tych historii, bardzo mało (chyba tylko Muminki) powieści z dzieciństwa wciąż mi się podoba po latach.<br /><br />PS Ciekawy blog, czytam go sobie od paru godzin. kasjeuszhttps://www.blogger.com/profile/07304802545447875174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-50105064057456433032012-04-09T09:52:25.924+02:002012-04-09T09:52:25.924+02:00Obawy, co do zniszczenia wspomnień, przy okazji le...Obawy, co do zniszczenia wspomnień, przy okazji lektur z czasów młodości, chyba niestety mogą być uzasadnione, choć akurat "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie" wychodzą z takiej próby stosunkowo obronną ręką ale już o innych książkach z okresu dzieciństwa nie zawsze da się to powiedzieć. Ale chyba nie ma się temu co dziwić, skoro i z perspektywy wieku dojrzałego :-) zgrzytają nieco czasami nawet utwory klasyków - tak jak w przypadku moich ulubionych "Syzyfowych prac" - cóż, tempora mutantur et nos mutamur in illis :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-1792244428226169772012-04-09T01:24:21.006+02:002012-04-09T01:24:21.006+02:00Swego czasu przeczytałam wszystkie „Tomki”, byłam ...Swego czasu przeczytałam wszystkie „Tomki”, byłam ich fanką, ale nie zamierzam do nich wracać, boję się zniszczyć cudowne wspomnienia dorosłym spojrzeniem na lektury z dzieciństwa. <br />Choć nie do końca nie zamierzam, bo nieczytanego jeszcze „Tomka w grobowcach faraonów” chyba kiedyś przeczytam, tyle, że autorem nie jest już Szklarski (a przynajmniej nie sam). <br />Natomiast mocno już dorosłego Tomka Wilmowskiego spotkałam zupełnie niespodziewanie, czytając „Sekret Kroke” Małgorzaty Fugiel-Kuźmińskiej i Michała Kuźmińskiego. Uważam, że autorzy całkiem zgrabnie włączyli go (jako postać drugoplanową oczywiście) do swojej sensacyjnej powieści, której akcja dzieje się tuż przed wybuchem II wojny światowej. Ciekawy zabieg i interesujący pomysł na zawód dla Tomka, choć sama książka chyba znajduje się poza sferą Twoich zainteresowań, jak sądzę z tematyki na Twoim blogu :), więc nie namawiam.Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-72767844910636063772012-04-03T21:25:36.624+02:002012-04-03T21:25:36.624+02:00To ja dziękuję za dobre słowo :-). I chyba dobrze ...To ja dziękuję za dobre słowo :-). I chyba dobrze robisz nie oglądając się za siebie, bo czasami powrót do starych lektur bywa rozczarowujący. Sam byłem zaskoczony kiedy moje ulubione książki Niziurskiego "Ksiąga urwisów" i "Awantura w Niekłaju" okazały się osnute wokół walki z sabotażystami a ta pierwsza na dodatek była jeszcze "agitką" za spółdzielnią produkcyjną na wsi. Ale co tu "wymawiac" Niziurskiemu skoro w "Brzechwie dziciom" są podobne kwiatki :-). A i "dziewczyńskie" książki nie są lepsze - "Wczorajszej młodości" E. Jackiewiczowej nie dałem już rady. Do tekstu o Murzynku Bambo jeszcze się przyłożę choc gdy czytam to co popełnił M. Moskalewicz to ciarki chodzą mi po plecach :-). Pozdrawiam :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-11515405956481555562012-04-03T19:40:10.580+02:002012-04-03T19:40:10.580+02:00Wprawdzie całą serię przygód Tomka przeczytałam w ...Wprawdzie całą serię przygód Tomka przeczytałam w dzieciństwie równie chętnie jak serię o Ani z Zielonego Wzgórza, to przyznaję, że z tej pierwszej niewiele pamiętam... No,może poza marzeniami o podróżowaniu, które we mnie rozbudzała ;-)<br />Bardzo rzadko wracam do książek z dzieciństwa, a taka ponowna lektura może okazać się niezwykle ciekawa. Mam wrażenie, że teraz w końcu mogłabym ją przeczytać świadomie, zwrócić uwagę na kontekst polityczny, na zmiany obyczajowe. Wtedy byłam po prostu dzieckiem wychowywanym za żelazną kurtyną, które marzyło o podróżach, a w szkole dowiadywało się o Afryce z wiersza o Murzynku Bambo...<br /><br />Ostatnio mam mało czasu na buszowanie po blogach, jednak za każdym razem przekonuję się, że lektura Twoich postów nie jest marnowaniem czasu. Dzięki ;-)anankehttps://www.blogger.com/profile/10292009642157644434noreply@blogger.com