tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post2522664072727802583..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: W polu, Stanisław RembekMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-67067894532190965352017-06-26T21:46:45.179+02:002017-06-26T21:46:45.179+02:00Dziękuję za dobre słowo :-). Literaturę wojenną cz...Dziękuję za dobre słowo :-). Literaturę wojenną czytam od przypadku do przypadku, traktuję ją jako część większej całości, literatury w ogólności, że tak powiem :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-53386379678818227102017-06-26T12:09:41.566+02:002017-06-26T12:09:41.566+02:00Witam,
ciekawy blog - przez przypadek trafilem, i ...Witam,<br />ciekawy blog - przez przypadek trafilem, i pewnie bede odwiedzal czesciej.<br />'W polu'czytalem dawno temu - robi wrazenie - choc moja ulubiona powiescia wojenna jest ,Anabasis- Marsz 10000' Ksenofonta - :) , plus nasze staropolskie pamietniki (i te z XVII wieku jak i te napoleonskie czy ,Pisma' Czajkowskiego) a listy, plus cale morze roznych powiesci anglojezycznych, jako ze siedze okrakiem na dwoch literaturach, ze tak sie wyraze. <br />Czytal Pan ,Lewa Wolna' Jozefa Mackiewicza? <br />ps<br />Ciekawa jest tez wojenna literatura pamietnikarska okresu 1914-21. Nie zapominajac o tej z 1939-45plus<br />Dario T. W.https://www.blogger.com/profile/08130649848483687308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-68679058523579286112016-06-21T13:23:10.925+02:002016-06-21T13:23:10.925+02:00Tematyka jak tematyka - nie zauważyłem u Remarque&...Tematyka jak tematyka - nie zauważyłem u Remarque'a nic szczególnie drastycznego ale to oczywiście rzecz upodobań. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-67387905080085077382016-06-21T12:46:43.864+02:002016-06-21T12:46:43.864+02:00Nie chodzi o lekkość jego pióra, którą już raczej ...Nie chodzi o lekkość jego pióra, którą już raczej dobrze poznałam tylko o sama tematykę.....pewno nie mam nastroju do takich opowieści nawet pisanych lekkim piórem. Ale oczywiście do niej powrócę.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-40684936557759169922016-06-21T12:39:44.623+02:002016-06-21T12:39:44.623+02:00To mnie zaskoczyłaś, bo wydawało mi się, że czego ...To mnie zaskoczyłaś, bo wydawało mi się, że czego jak czego ale lekkości pióra Remarque'owi odmówić nie można :-). Nie wiem, czy w takim razie, Rembek by Ci się spodobał bo jego styl jest jednak niewątpliwie "mniej przyjazny" dla czytelnika. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-34084110955390188832016-06-20T21:56:35.014+02:002016-06-20T21:56:35.014+02:00"Na zachodzie bez zmian" zaczęłam czytać..."Na zachodzie bez zmian" zaczęłam czytać i utknęłam.....zdecydowanie książki traktujące o wojnie dość trudno mi się czyta. Film "Bitwa Warszawska" oglądałam, ale tak jakoś mimochodem. Film nie pobudza do refleksji.<br />Natomiast miałam okazję w TVP Historia zobaczyć film dokumentalny z czasów I wojny światowej, w którym wykorzystano listy z frontu i filmy archiwalne......zrobił na mnie niesamowite wrażenie......ziemia pokryta szczątkami...takich obrazów długo nie można zapomnieć.<br />A Rembka książkę warto by mieć w biblioteczce. I oczywiście poznać ją....<br />natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-88660370066160688792016-06-16T18:43:30.745+02:002016-06-16T18:43:30.745+02:00Ale to chyba tak już musi być - wszystko co ambitn...Ale to chyba tak już musi być - wszystko co ambitniejsze i o trwalszych wartościach ma u nas sznyt snobizmu, trudnego odbioru, nudy i co tam jeszcze można wymyślić. Mam wrażenie, że książki też mają swój wariant prawa Kopernika - Greshama, książki gorsze wypierają książki lepsze. Nie dawno Padma z "Miasta książek" podała listę książek o zwierzętach. Wśród 10 pozycji nie było ani jednej klasyki, nawet Londona czy Curwooda, oczywiście to rzecz gustu ale też chyba i signum temporis. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-62575412968693348892016-06-16T18:22:55.408+02:002016-06-16T18:22:55.408+02:00No i też się czasami zastanawiam, o co tyle hałasu...No i też się czasami zastanawiam, o co tyle hałasu - a rzeczy ponadczasowe gdzieś giną w magazynach albo w makulaturze. Mnie zdziwiło, że nawet po nakręceniu filmu Pelle zwycięzca nie wznowiono w Polsce nakładu. A naprawdę warto. ☞ Agata 📚 Bookstagramhttps://www.blogger.com/profile/15037982179829152187noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-64218658148479421322016-06-16T18:22:36.241+02:002016-06-16T18:22:36.241+02:00Ani Crane'a ani Bierce'a nie czytałem. Woj...Ani Crane'a ani Bierce'a nie czytałem. Wojna "po amerykańsku" dla mnie, jeśli już, to "Cienka czerwona linia" i "Młode lwy". Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-1446655577366772412016-06-16T17:37:08.527+02:002016-06-16T17:37:08.527+02:00Czytając recenzję, od razu pomyślałem o "Szka...Czytając recenzję, od razu pomyślałem o "Szkarłatnym godle odwagi" czytanym jeszcze na studiach. Ambrose Bierce też napisał kilka opowiadań, które ukazywały wojnę w sposób odarty z patosu.Qbuś pożera książkihttp://pozeracz.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-86525467378447046642016-06-16T08:48:36.440+02:002016-06-16T08:48:36.440+02:00To jest to właśnie, o czym wspominałem - a pomyśle...To jest to właśnie, o czym wspominałem - a pomyśleć, jaką książka miałaby szansę gdyby miała choć w połowie taki marketing jak, nie przymierzając, książki Twardocha czy Grocholi, o których za rok już nikt nie będzie pamiętał. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-61707702094121828612016-06-16T08:19:03.650+02:002016-06-16T08:19:03.650+02:00Z ręka na sercu muszę się przyznać, że pierwszo sł...Z ręka na sercu muszę się przyznać, że pierwszo słyszę, ale tytuł sobie zapisuję w razie czego. ☞ Agata 📚 Bookstagramhttps://www.blogger.com/profile/15037982179829152187noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-71562152503265809482016-06-16T00:58:08.999+02:002016-06-16T00:58:08.999+02:00Twój tekst oczywiście znam, miałem nawet zamiar si...Twój tekst oczywiście znam, miałem nawet zamiar się do niego odwołać, bo to jeden z lepszych tekstów blogowych a na pewno najlepszy tekst o "W polu" jaki czytałem, ale nie mogłem go znaleźć. O Rembeku i jego pisarstwie chyba najobszerniej pisał Mirosław Lalak, niestety, jeśli chodzi o "W polu" skoncentrował się bardziej na stronie formalnej powieści, może i ciekawej dla specjalisty ale dla takiego czytelnika jak ja już niespecjalnie. <br />Co to najbliższego punktu odniesienia dla "W polu", to moim zdaniem bliżej Rembekowi raczej do Jungera niż Remarque'a, bo czego by nie mówić o "W polu" to powieścią pacyfistyczną trudno ją nazwać a w odniesieniu do "Na zachodzie bez zmian" nie ma wątpliwości, że mieściłoby się ono w tej kategorii. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-73775848849295941092016-06-15T23:12:56.215+02:002016-06-15T23:12:56.215+02:00Ba, toż to zapewne najwybitniejsza polska powieść ...Ba, toż to zapewne najwybitniejsza polska powieść wojenna. Swoją drogą położyłeś nacisk na aspekt, by tak powiedzieć, metafizyczny, który ja swego czasu potraktowałem trochę po macoszemu, koncentrując się na obrazie wojny i ludzi w nią zaplątanych, pewnie trochę powierzchownie. Ale z drugiej strony zająłem się w większym stopniu samym Rembekiem,a dosyć tragiczna to postać. Lubią to w blogosferze, że nie tak wcale rzadko zdarza się pisać o tych samych książkach, a każdy pisze inaczej, i te teksty często w jakiś sposób się uzupełniają, naświetlając różne aspekty tych samych książek. <br /><br />Swoją drogą muszę w końcu nadrobić "Wyrok na Franciszka Kłosa". <br /><br />W każdym razie wspomniany mój tekst "Przytrzaśnięty ciszą" jest jednym z najbardziej osobistych, jak masz ochotę to zapraszam: http://www.zaokladkiplotem.pl/2011/03/przytrzasniety-cisza-o-stanisawie_31.html . Pozdrawiam.Michał Stanekhttps://www.blogger.com/profile/18105389321156355675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-42910429372702799342016-06-15T15:53:54.816+02:002016-06-15T15:53:54.816+02:00Wszystko zależy oczywiście od tego kto co lubi :-)...Wszystko zależy oczywiście od tego kto co lubi :-) "Na zachodzie bez zmian" nie lekceważę ale wydaje mi się, że w gruncie rzeczy "jedzie na opinii". Wiadomo, że najlepsze książki o wojnie w konkurencji z "Na zachodzie...", jeśli chodzi o masowy odbiór, są u nas (i nie tylko) bez szans. Obie były skazane u nas na czytelniczy niebyt, Junger za gloryfikację militaryzmu a Rembek za wojnę z Rosję. Remarque wstrzelił się w zapotrzebowanie a później chyba już odcinał od tego kupony. Niedawno wróciłem do jego "Czarnego obelisku", który w czasach licealnych należał do moich ulubionych książek, podobnie zresztą jak "Łuk Triumfalny" i "Na zachodzie bez zmian" - nie dałem rady, wykończyły mnie pojawiające się co i rusz banały pozujące na mądrości, gdyby się na nie silił pewnie byłoby to znacznie bardziej strawne. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-30758550607827913882016-06-15T15:30:34.111+02:002016-06-15T15:30:34.111+02:00Filmu Bitwa Warszawska nie oglądałam, tzn. po jaki...Filmu Bitwa Warszawska nie oglądałam, tzn. po jakimś fragmencie przełączyłam na inny kanał, ponadto mam słabość do Remarque`a, a skoro w Twoim porównaniu jego Na zachodzie bez zmian (które oceniłam, jako rzecz niezłą) jest dużo słabsze, to nic tylko sięgnąć po tę książkę mi wypada, tym bardziej, że pisarza nie znam (poza kilkukrotnym wspomnieniem jego osoby na Twoim blogu- zdaje się w komentarzach, a może i we wpisach). No i jeszcze ten cytat z Donne`a (tak się odmienia? znowu problem z odmianą) powtórzony przez Hemingwaya o zespoleniu jednostki z ludzkością. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.com