tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post3020301900391656466..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Kubuś Fatalista i jego pan, Denis DiderotMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger57125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-56308123413748002652014-01-17T19:12:17.931+01:002014-01-17T19:12:17.931+01:00Remarque miał już prawie trzydziestkę gdy napisał ...Remarque miał już prawie trzydziestkę gdy napisał "Na zachodzie ...". Rembek to zupełnie inna proza, znacznie bardziej surowa, bez łapania za serce i uderzanie w wysokie tony, rzekłbym - męska, ma swój rytm i swój styl, do czytania z pewnym namysłem - moim zdaniem nie będziesz żałować. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-78294736275385826112014-01-17T18:50:08.847+01:002014-01-17T18:50:08.847+01:00dwudziestoletni chłopak,snuje swoją opowieść i cho...dwudziestoletni chłopak,snuje swoją opowieść i chociaż momentami nic się nie dzieje,to nie jestem ani trochę znużona,jest tyle poruszających scen,które chciałabym zapamiętać,na kilkunastu stronach opisuje walkę a ja ani tego nie zauważam,niedawno czytałam inną powieść wojenną i jak zaczęli maszerować wte i wewte,strzelać i dyskutować o tym,co robią,to myślałam,że umrę z nudów,o matko,a u remarque'a,gdy już dobrnęłam do końca,to było mi trochę żal,że się skończyło,w bibliotece,na półce z książkami,które można sobie zabrać do domu,wypatrzyłam"w polu"rembeka,zobaczę czy też mi sie tak spodoba jak"na zachodzie bez zmian"-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-30830666522492713732014-01-17T18:21:43.532+01:002014-01-17T18:21:43.532+01:00To nie tak, że jakiegoś elementu brakuje - wszystk...To nie tak, że jakiegoś elementu brakuje - wszystko niby jest ale jeśli spojrzy się na książkę dokładniej to widać, że jest w niej wszystkiego po trochu, a to co najważniejsze z punktu widzenia żołnierza - obraz walki i pierwszej linii okopów wcale nie jest u Remarque;a najważniejsze a tylko w najlepszym razie równoważne. Przyznaję, że jest w tym ujęciu uczciwy bo na froncie przebywał tylko dwa miesiące więc w sumie nie za wiele mógł o nim napisać ale jeśli porównuje się opisy walk i realia frontowe z Jungerem (nie pamiętam jak to jest u Barbusse'a w "Ogniu", który był inspiracją do napisania "Na zachodzie ..." ale już go nie pamiętam więc nie będę snuł przypuszczań) czy Rembekiem (choć on pisze o wojnie polsko-bolszewickiej) to różnicę widać gołym okiem. Ujmę to tak, to bardzo dobra książka ale są od niej jeszcze lepsze :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-81184704091727898522014-01-17T17:58:21.770+01:002014-01-17T17:58:21.770+01:00to jeśli już jesteśmy na manowcach,to mam jedno ma...to jeśli już jesteśmy na manowcach,to mam jedno małe pytanie,przeczytałam ostatnio"na zachodzie bez zmian" ericha marii remarque'a,że mi się powieść podobała to mało powiedziane,cieszę się,że to przyniosłam z biblioteki,w swojej recenzji napisał pan,że realia frontowe wypadają w niej blado,czytając powieść cały czas się zastanawiałam czego w niej,według pana brakuje,bo przecież jest w niej wszystko,miny,granaty bomby,stosy trupów,ludzie bez nóg,rąk a nawet bez głów,jest brud,smród i głód,są szczury,wszy i biegunka,jest siedzenie w okopach i walka,jest ból i cierpienie,czego nie ma?nie wiem,nie żałuję ani trochę,że to przeczytałam,podobała mi się też narracja,sposób w jaki została opowiedziana ta historia,super,no ale chcę wiedzieć,czego nie ma?-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-20357088893458757232014-01-17T17:18:48.571+01:002014-01-17T17:18:48.571+01:00Mam wrażenie, że schodzenie na manowce w naszych p...Mam wrażenie, że schodzenie na manowce w naszych postach staje się powoli zwyczajem :-) ale tym razem chyba daleko nie odeszliśmy od tematu, w końcu Diderot też był obrazoburcą, choć może "Kubuś" nie jest tego najostrzejszym przykładem.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-56844988196854768792014-01-17T15:54:05.444+01:002014-01-17T15:54:05.444+01:00i pomyśleć,że zaczęliśmy od"kubusia",prz...i pomyśleć,że zaczęliśmy od"kubusia",przygodowej powieści z happy endem-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-8926540410695430712014-01-17T14:48:19.500+01:002014-01-17T14:48:19.500+01:00Teraz chyba niewyginanie i nieprzesadzanie powoli ...Teraz chyba niewyginanie i nieprzesadzanie powoli staje się sensacyjne ale chyba wielu przychodzi to z trudem bo to takie nienowoczesne :-) "Persymona", powiadasz ... - no dobrze, zobaczymy ..., najwyżej będzie na Ciebie :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-24577878256944516442014-01-17T14:36:30.550+01:002014-01-17T14:36:30.550+01:00wiesz a mi się zdaje ze po prostu wystarczy nie wy...wiesz a mi się zdaje ze po prostu wystarczy nie wyginać i nie przesadzać. czytałam ostatnio Persymonę ( nowość) niby nic a coś:-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-62943498755039950932014-01-17T10:43:46.378+01:002014-01-17T10:43:46.378+01:00Ufff, no to czuję się zwolniony - usprawiedliwiony...Ufff, no to czuję się zwolniony - usprawiedliwiony, faktycznie w naszych czasach napisać coś naprawdę sensacyjnego/skandalizującego/bulwersującego to nie takie hop-siup :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-29260287688594359002014-01-17T10:36:31.110+01:002014-01-17T10:36:31.110+01:00Nie zwróciłem uwagi na stylistyczną różnorodność l...Nie zwróciłem uwagi na stylistyczną różnorodność listów ale biorąc pod uwagę, że nie zlewają się one w jednolitą masę, to chyba została zachowana. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-75489628725961180572014-01-17T10:02:59.310+01:002014-01-17T10:02:59.310+01:00oj bez przesady znów, czytało sie lepiej bo to był...oj bez przesady znów, czytało sie lepiej bo to była sensacja wiesz orgazmy w zakonie pod płaszczykiem wiary. w dzisiejszych czasach nic sensacyjnego:-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-26973960431770394812014-01-17T10:01:36.180+01:002014-01-17T10:01:36.180+01:00Boyowi ufam jak najbardziej natomiast jesli chodzi...Boyowi ufam jak najbardziej natomiast jesli chodzi o stylistyke to trudnomi cokolwiek powiedzieć. nie wiem czy udało mu sie oddać te róznorodnoscAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-41421961974405268802014-01-17T09:30:27.226+01:002014-01-17T09:30:27.226+01:00Jak się ma tłumaczenie do oryginału nie mam pojęci...Jak się ma tłumaczenie do oryginału nie mam pojęcia, w każdym razie efekt pracy Boya czyta się świetnie. Dla mnie "Niebezpieczne związki" są na pewno w pierwszej piątce literatury francuskiej (chociaż może dlatego, że nie za bardzo ją znam).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-34027122519968281722014-01-17T09:05:00.322+01:002014-01-17T09:05:00.322+01:00Boyowi się nie dziwię - w końcu jego zachwyty poch...Boyowi się nie dziwię - w końcu jego zachwyty pochodzą sprzeda 100 lat, więc chociażby atak na duchowieństwo miał wówczas swój smaczek, a i wątki obyczajowe brzmiały inaczej, jeszcze w takim mieście jak Kraków :-). Diderot tak jak i Wolter byli prekursorami pożytecznych idiotów, może to sprawa klimatu a może utraty kontaktu z rzeczywistością. "Pustelni" nie pamiętam - czytałem ją wieki temu, ale nie wryły mi się w pamięć jakieś traumatyczne doznania, po "Czerwonym i czarnym" miałem ją sobie nawet przypomnieć ale ciągle coś innego ją wyprzedza. Po "Kubusiu" przyznaję nie miałem już ochoty na nic więcej Diderota, ale skoro też przedkładasz nad niego "Zakonnicę" to pewnie coś będę musiał z tym zrobić. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-17012547530906254472014-01-17T08:55:16.006+01:002014-01-17T08:55:16.006+01:00z Niebezpiecznych związków pisałam magisterkę:-) o...z Niebezpiecznych związków pisałam magisterkę:-) oprócz tego że to świetna lektura to jeszcze po mistrzowsku napisana ( nie wiem jak jest z polskim tłumaczeniem, bo nie znam) u Laclos każda z postaci ma swoja stylistykę zdań co w powieściach rzadko się zdarza, zazwyczaj bohaterowie przejmują stylistykę autoraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-45540266680112745292014-01-17T08:52:08.261+01:002014-01-17T08:52:08.261+01:00czuję się wezwana do tablicy:-)
kilka lat temu ze ...czuję się wezwana do tablicy:-)<br />kilka lat temu ze zdziwieniem zauważyłam że bardzo wyparłam z pamięci Kubusia ( nie sądzę abym chciała sobie go przypomnieć) o wiele lepiej pamiętam Zakonnicę (pewnie z uwagi na kontrowersję) ale pamiętam, że moim wykładowcą (na Sorbonie) był pan, który był specjalista od Diderota (nie z XVIIIw tylko z Diderota !) i kiedy omawialiśmy jedną z jego książek i koleżanka zwróciła uwagę na podobieństwo z jakaś lekturą z XVII wieku, pan zrobił oczy i powiedział, że niestety nie zna XVII w. Ten szok, którego wówczas doznałam pamiętam do dziś, bo na UW mój wykładowca z XVIII w znał dokładnie XVII i XVIII wiek o literaturze wcześniejszej i późniejszej nie wspominając. Bo przecież dzieła ocenia się również w kontekście i przez analogie<br />Czytam teraz o Boyu i też nie mogę się nadziwić jego zachwytom:-) ( podobnie nie rozumiem jak Żeleńskiemu mogła się podobać Pustynia Parmeńska - wyłam podczas tej lektury z niemocy) Pamiętam też z biografii o Katarzynie II, że namiętnie korespondowała z filozofem a on podziwiał jej umysł. Tyle mi z Diderota zostało:-) i nie jest mi z tym niewygodnieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-28969387562101188022014-01-17T07:34:15.957+01:002014-01-17T07:34:15.957+01:00Fakt, może to u nas po trochu efekt: prawie pół wi...Fakt, może to u nas po trochu efekt: prawie pół wieku "komuny", utraty elit, zachłyśnięcia się obyczajowością Zachodu, i pewnie w jakimś stopniu społecznej obojętności wobec takich ekscesów. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-58917430838210833752014-01-17T04:04:39.775+01:002014-01-17T04:04:39.775+01:00nie twierdzę,że nie ma pan racji,jednak są bogate ...nie twierdzę,że nie ma pan racji,jednak są bogate kraje muzułmańskie,gdzie też nikt albo prawie nikt by się nie odważył szargać symboli religijnych,bo cena jaką musiałby za to zapłacić byłaby niewspółmiernie wysoka w porównaniu z ewentualnymi korzyściami-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-57708843115588494302014-01-16T23:06:01.909+01:002014-01-16T23:06:01.909+01:00Nikt się też nie odważy na szarganie symboli żydow...Nikt się też nie odważy na szarganie symboli żydowskich - u nas mimo protestów, widać przyzwolenie a co najmniej obojętność wobec takiej "sztuki". Jesteśmy już społeczeństwem, jakby nie patrzeć, ludzi sytych a to zwykle z przesytu powstają takie dziwadła i próby odwrócenia tego stanu rzeczy protestami to jak zawracanie Wisły kijem, niestety ... Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-24386995588481562782014-01-16T22:51:29.172+01:002014-01-16T22:51:29.172+01:00a może powinniśmy się oburzać,może to bierność i w...a może powinniśmy się oburzać,może to bierność i wzruszanie ramionami,tych tak zwanych wierzących,sprawia,że takie rzeczy mogą się dziać?myśli pan,że u muzułmanów byłoby to możliwe?a tak,jest nie krzyk tylko szmer,ale za to wystarczający by miernoty mogły zaistnieć-na chwilę-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-14403130314413990132014-01-16T22:40:11.006+01:002014-01-16T22:40:11.006+01:00Mnie zadziwia ciągle ten chór oburzonych, który je...Mnie zadziwia ciągle ten chór oburzonych, który jest pożywką do tworzenie tego typu dzieł - myślę, że wzruszenie ramionami, odwrócenie się tyłem i przemilczenie byłoby znacznie skuteczniejsze niż różnego rodzaju protesty, które zapewniają rozgłos "artystom", o których nikt wcześniej nie słyszał. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-127305461646354582014-01-16T22:35:26.605+01:002014-01-16T22:35:26.605+01:00tu się z panem zgadzam,tylko bądźmy szczerzy,dziś ...tu się z panem zgadzam,tylko bądźmy szczerzy,dziś tak cholernie trudno być oryginalnym,wymyśleć,coś nowego,a takie chwyty jak na przykład"adoracja"jacka markiewicza zazwyczaj działają,dają to,na czym ludziom najbardziej zależy-rozgłos-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-55542026506826039802014-01-16T22:27:51.949+01:002014-01-16T22:27:51.949+01:00Owszem we Francji XVIII wieku Diderot szargał świę...Owszem we Francji XVIII wieku Diderot szargał świętości ale dzisiaj szarganie świętości spowszedniało i to jeszcze takich - porządek społeczny, duchowieństwo, światopogląd - co to dzisiaj za świętości. Dzisiaj każdy kto chce zapewnić sobie rozgłos łapie się tego sposobu, w myśl zasady "obojętnie dobrze czy źle byleby po nazwisku" i zawsze może liczyć na "odzew". Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-908726506757036642014-01-16T22:18:51.848+01:002014-01-16T22:18:51.848+01:00no właśnie,tyle,że nie wszyscy mają cierpliwość,że...no właśnie,tyle,że nie wszyscy mają cierpliwość,żeby przez to wszystko przebrnąć,powyżej padło pytanie,dlaczego utwór diderota był taki niebezpieczny?w posłowiu do mojego"kubusia"przeczytałam,że jest w nim brak poszanowania dla wszelkiego autorytetu,że utwór ten narusza pewien ustalony porządek,pokazuje rzeczywistość jakby w krzywym zwierciadle,"...pan kubusia ziewa,zażywa tabakę,zadaje pytania,kubuś go bawi za niego myśli,administruje jego mieszkiem,za niego nadstawia karku,czyż to nie rola szlachty i ludu w osiemnastym wieku we francji?...",-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-82114629525988103642014-01-16T21:57:56.597+01:002014-01-16T21:57:56.597+01:00Te zabiegi narratora też zwróciły moją uwagę i mus...Te zabiegi narratora też zwróciły moją uwagę i muszę przyznać, że choć na przerywały kolejne opowiastki nie gorzej niż pytania pana, to jednak mi się podobały. Diderot odsłania prawdę o każdym autorze, który kieruje poczynaniami bohaterów swojej książki, tyle tylko że o tym nie wspomina a Diderot jakby prowadził dialog z czytelnikiem, zostawiając Kubusia na drugim planie, a na trzecim i czwartym z kolei bohaterów opowiastek jego i jego pana. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.com