tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post3705903944890859525..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Lord Jim, Joseph ConradMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger36125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-6649674812065614112014-08-08T11:53:33.637+02:002014-08-08T11:53:33.637+02:00Nie wypowiadam się na temat jakości tłumaczenia bo...Nie wypowiadam się na temat jakości tłumaczenia bo "Lorda Jima" w oryginale nie czytałem i w dającej się wyobrazić przyszłości na to się nie zanosi. Moja rezerwa wobec tłumaczenia Kłobukowskiego wynika z rozczarowania tłumaczeniem "Jądra ciemności" przez Magdalenę Haydel, nad którym "Znak" piał zachwyty. Być może jest wierniejsze oryginałowi ale jeśli chodzi o nastrój to, moim zdaniem, nie umywa się do "staruszki" Zagórskiej. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-48037275861288552722014-08-08T10:19:11.323+02:002014-08-08T10:19:11.323+02:00A ja doceniłem "Lorda Jima" dopiero w pr...A ja doceniłem "Lorda Jima" dopiero w przekładzie Kłobukowskiego. Zagórskiej był dla mnie nie do przejścia. Winą wydawcy (Znak) był brak przypisów i - przede wszystkim - wstępu (dlaczego???), ale sam przekład znakomity, jak to Kłobukowski.Michał Stanekhttps://www.blogger.com/profile/18105389321156355675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35490075955925718372014-08-07T23:27:21.453+02:002014-08-07T23:27:21.453+02:00Ale co zrobić - c'est la vie.Ale co zrobić - c'est la vie.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-39440210223274228882014-08-07T21:45:07.527+02:002014-08-07T21:45:07.527+02:00Ano nie zmienia.Ano nie zmienia.moleslawhttps://www.blogger.com/profile/10524039420328358670noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-3575927360262743312014-08-07T21:40:37.930+02:002014-08-07T21:40:37.930+02:00Oczywiście, tyle że nie zmienia to faktu, że knoty...Oczywiście, tyle że nie zmienia to faktu, że knoty są ciągle w natarciu.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-9797173826498870502014-08-07T20:58:15.080+02:002014-08-07T20:58:15.080+02:00 Literackie disco polo ciekawe określenie :-) Ch... Literackie disco polo ciekawe określenie :-) Chciałabym jednak zwrócić uwagę że pomiędzy klasyką a disco polo jest trochę innej muzyki , to dwa krańce a jeszcze istnieje coś pomiędzy. moleslawhttps://www.blogger.com/profile/10524039420328358670noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35983038970168407532014-08-06T20:53:13.524+02:002014-08-06T20:53:13.524+02:00Uhahaha, tośmy się pośmiali z "conradysty&quo...Uhahaha, tośmy się pośmiali z "conradysty" :-), jeśli chodzi o ścisłość to "Jądru ciemności" dałem radę za pierwszym razem tyle, że byłem nim bardzo znudzony i zupełnie nie rozumiałem powodu, dla które wokół niego robi się tyle szumu, dopiero kolejna i kolejna lektura, w której zacząłem zwracać uwagę na detale trochę mnie oświeciła :-). Anielę Zagórską wspomina też Parandowski, w którymś z opowiadań z czasów okupacji. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-915868666373354462014-08-06T20:42:55.414+02:002014-08-06T20:42:55.414+02:00Chyba właśnie tego przekładu bym szukała, a to wła...Chyba właśnie tego przekładu bym szukała, a to właśnie ze względu na wspominaną Dziennikach Dąbrowskiej panią Anielę. No i jakoś podniosłeś mnie na ducha, skoro Ty, taki "conradysta" podchodziłeś do Jądra ciemności kilka razy to podejdę do lektury na większym luzie, bez tego spinania się (sama nie wiem skąd wynikającego:))guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-77230649028251118832014-08-05T21:43:46.638+02:002014-08-05T21:43:46.638+02:00I ma rację :-) ale taki już los wszelkiej klasyki ...I ma rację :-) ale taki już los wszelkiej klasyki - do filharmonii też mało kto chodzi w porównaniu z tłumami na wiejskich dyskotekach disco polo :-) c'est la vie. <br />Twoje obawy co do tego czy dasz radę Conradowi są absolutnie nieuzasadnione, choć przyznaję, że na przykład bakcyla "Jądra ciemności" połknąłem za drugim albo trzecim razem. Kwestią dyskusyjną są tłumaczenia - deprecjonuje się Anielę Zagórską pierwszą tłumaczę Conrada i długi czas jedyną ale dla mnie jej przekłady mają klimat, o którym "konkurencja" może tylko marzyć. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-43187323874762724172014-08-05T21:26:41.045+02:002014-08-05T21:26:41.045+02:00U mnie dziś w słowach kluczach consuela wbija szty...U mnie dziś w słowach kluczach consuela wbija sztylet powieść :) albo artystą być 2014-część 2 :) to już bardziej zrozumiałe- część 2 u mnie się pojawia częściej, ale w odniesieniu do innego pierwszego członu. <br />Kiedy jednej z blogerek, u której dominuje literatura współczesna odpowiedziałam na ubolewanie, że dziś nikt klasyki nie czyta, że i owszem, znam parę blogów z klasyką- odpisała mi, no tak, ale te blogi mało kto czyta :( Jeśli chodzi o mnie, nie zależy mi na biciu rekordów i na ile znam Ciebie jest podobnie. Miło było by gdyby czytało więcej osób (czytało, nie zaglądało), bo to świadczyć by mogło, że jeszcze kogoś ponad te parę osób interesuje literatura piękna, ale mnie jest miło nawet, jeśli te kilka czy kilkanaście osób poczyta, a czasem jakieś swoje słówko wtrąci. A Lorda Jima nie czytałam, chyba. Skoro piszecie, że to literatura, której się nie zapomina, to chyba na pewno nie czytałam. Czytałam natomiast parę innych książek Conrada, a po twoich wpisach i po tym, co czytam w Dziennikach Dąbrowskiej wiem, że do Conrada wrócę. Nie wiem, czemu, ale mam pewne obawy, co dam radę lekturze. Dziwne, bo dawałam ostatnio sobie radę z dość trudnymi, czy trudno przyswajalnymi książkami, a tu czuję jakąś zaporę. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-46611530473216932312014-08-05T12:12:50.803+02:002014-08-05T12:12:50.803+02:00"Komu bije dzwon", "Zasypie wszystk..."Komu bije dzwon", "Zasypie wszystko zawieje" i ... "Wakacje z braciszkiem" :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-29153043328941888322014-08-05T12:09:47.132+02:002014-08-05T12:09:47.132+02:00a co pan czyta teraz?-annaa co pan czyta teraz?-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-262744257183115822014-08-05T11:56:33.590+02:002014-08-05T11:56:33.590+02:00Oczywiście - masz rację, literatura "łagrowa&...Oczywiście - masz rację, literatura "łagrowa" miała swoje 5 minut paradoksalnie w czasach PRL-u gdy miała smak owocu zakazanego, z zaraz po '89 kiedy odreagowano lata cenzury. Dzisiaj, tak jak każdy temat historyczny (z wyjątkiem chyba tylko Powstania Warszawskiego) już tylko wegetuje. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-28594562924627599332014-08-05T11:44:44.786+02:002014-08-05T11:44:44.786+02:00jednak będę obstawać przy swoim,ludzie stosunkowo ...jednak będę obstawać przy swoim,ludzie stosunkowo rzadko sięgają po literaturę obozową,żyją innymi problemami,czas idzie do przodu,wymarli ci,którzy mogliby jeszcze coś do tego tematu ciekawego wnieść,wynotowałam sobie nazwiska,które znalazłam na pana blogu,jeśli się uda znaleźć coś w bibliotece to sobie przeczytam-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35001686161178385692014-08-05T11:18:26.845+02:002014-08-05T11:18:26.845+02:00Nie, aż tak mnie do Conrada nie ciągnie, zwłaszcza...Nie, aż tak mnie do Conrada nie ciągnie, zwłaszcza że po każdą jego książkę sięgam, że tak powiem, z obawą bo to lektura, po której zostaje zawsze niepokojący osad. Gdyby jego książki kończyły się happy endem pewnie byłoby inaczej :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-20336954561897459002014-08-05T11:15:14.232+02:002014-08-05T11:15:14.232+02:00Zgadza się, to chyba w dużej mierze zależy od auto...Zgadza się, to chyba w dużej mierze zależy od autora i talentu. Przyznaję, że z przyjemnością czytałem typowo "babskie" książki Fielding, za sprawą jej poczucia humoru, ale już Grocholi nie byłem w stanie strawić. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-35446861819107006502014-08-05T11:06:35.832+02:002014-08-05T11:06:35.832+02:00I tak, i nie :-) to nazwiska, które powinny być zn...I tak, i nie :-) to nazwiska, które powinny być znane licealistom o ile mieli nauczyciela polskiego wykazującego trochę zainteresowania tematyką, bo były chyba na liście lektur zalecanych, czy dalej są - nie wiem. <br /><br />Że nie kojarzy ich średnie pokolenie, to zrozumiałe bo to nazwiska znane w zasadzie tylko tym, którzy mieli dostęp do literatury emigracyjnej a z tym wiadomo jak było, chociaż np. Czuchnowski czy Naglerowa byli rozpoznawalni już przed wojną. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-68439837387567422352014-08-05T10:49:07.571+02:002014-08-05T10:49:07.571+02:00Pozwolę sobie na małą dygresję w tym miejscu - wed...Pozwolę sobie na małą dygresję w tym miejscu - według mnie tzw. literatura "męska" jest jak najbardziej do czytania dla kobiet, ale na odwrót już trochę gorzej. Mnóstwo kobiet bez problem czyta książki "męskie", podobają im się i nie czują że to nie dla nich (chociażby mnóstwo dziewcząt czytało młodzieżowe książki dla chłopców, przygodowe książki w stylu Alistaira MacLeana i wielu innych), natomiast w drugą stronę już jest gorzej - stanowczo dużo mniej panów jest w stanie sięgnąć po książki tzw. "kobiece". Pozdrawiam, D.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-19177558895833962412014-08-05T10:46:10.435+02:002014-08-05T10:46:10.435+02:00A czy czytałeś "Murzyna z załogi Narcyza"...A czy czytałeś "Murzyna z załogi Narcyza"? Bardzo ciekawie, niecodziennie zostały w niej przedstawione stosunki marynarzy o białej skórze z jedynym na pokładzie Murzynem.<br />Ciekawa rzecz - gdyby Conrad wydał "Lorda Jima" rok wcześniej, nie mógłbyś jej już zaliczyć do powieści dwudziestowiecznych, tylko do dziewiętnastowiecznych. <br />I zgadzam się z Anną. Ciekawe lektury wybierasz :) Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-61144594107898675172014-08-05T09:45:15.909+02:002014-08-05T09:45:15.909+02:00dlaczego miałabym przesaddzać?przecież gdyby pan z...dlaczego miałabym przesaddzać?przecież gdyby pan zapytał ludzi na ulicy o nałkowską i herlinga grudzińskiego to może wiedzieliby o kogo chodzi,ze szmaglewską i czapskim pewnie byłoby już gorzej,ale nie wierzę,że znalazłby pan tam kogoś kto słyszał nazwisko kielar albo półtawska,że już o mayewskim,romańskim,krakowieckim i czuchnowskim nie wspomnę,nie mam racji?-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-26587356763025815842014-08-04T23:57:13.857+02:002014-08-04T23:57:13.857+02:00Bez przesady :-) to tylko fragment kanonu literatu...Bez przesady :-) to tylko fragment kanonu literatury łagrowej, jest jeszcze przecież Krakowiecki, Olszewski, Obertyńska czy Naglerowa. Przecież gdybyśmy rozmawiali o drugim nurcie literatury obozowej, to znajomość "Medalionów", "Dymów nad Birkenau", "I boję się snów" czy "Anus mundi" nie oznaczałaby, że uchodzilibyśmy od razu za znawców przedmiotu :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-89114100668728286402014-08-04T23:24:56.549+02:002014-08-04T23:24:56.549+02:00tu się z panem zgadzam,z drugiej strony muszę przy...tu się z panem zgadzam,z drugiej strony muszę przyznać,że ja również nigdy o wymienionych przez pana tytułach nie słyszałam,widzę,że został pan prawdziwym znawcą przedmiotu,tak nawiasem mówiąc,co pan teraz czyta?do czego się pan przymierza?-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-57742305079120750872014-08-04T23:05:35.803+02:002014-08-04T23:05:35.803+02:00Pewnie dlatego, że o nich się pamięta stają się kl...Pewnie dlatego, że o nich się pamięta stają się klasyką. Inna sprawa, że polska klasyka łagrowa po chwilowym zainteresowaniu szybko stała się niszową działką. Kto kojarzy "Tyfus, teraz słowiki" Czuchnowskiego, "Więźniów nocy" Romańskiego czy "Rzekę" Mayewskiego? Choć z drugiej strony co się dziwić skoro literatura poświęcona obozom niemieckim czas największej popularności też ma już dawno za sobą. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-12232518140289861082014-08-04T22:37:04.641+02:002014-08-04T22:37:04.641+02:00może i tak,ale są też"starocie",które zo...może i tak,ale są też"starocie",które zostają w pamięci zaskakująco długo i nie chcą stamtąd zniknąć,niedawno recenzował pan"inny świat"herlinga grudzińskiego i"na nieludzkiej ziemi"czapskiego,nie wiem ile lat temu to czytałam a przecież pamiętam niektóre fragmenty do dziś-annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-21090112007379957752014-08-04T22:30:03.487+02:002014-08-04T22:30:03.487+02:00Dziękuję za dobre słowo :-) Może nie wychodzi Ci d...Dziękuję za dobre słowo :-) Może nie wychodzi Ci dlatego, że to "męska" literatura przynajmniej jeśli chodzi o jego najlepsze utwory "Jądro ciemności", "Lorda Jima" i "Nostromo" - któraś z krytyczek plecie nawet o "brutalnie seksistowskiej" konwencji artystycznej Conrada :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.com