tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post6744106365648678893..comments2023-04-21T13:09:42.952+02:00Comments on galeria kongo: Balzakiana, Jacek DehnelMarlowhttp://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comBlogger57125tag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-840972576618507242013-01-19T22:09:52.998+01:002013-01-19T22:09:52.998+01:00Tak też ją z powieści zapamiętałem - jej "męs...Tak też ją z powieści zapamiętałem - jej "męskość" dotyczy co najwyżej charakteru ("baba z j...") bo płeć nie ulega wątpliwości. Co do tego, o co chodzi strasznemuwiesławowi, nie podejmuję się odpowiedzi.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-19583490816358239262013-01-19T21:32:36.647+01:002013-01-19T21:32:36.647+01:00Księżna Alba w "Saturnie" jest zdecydowa...Księżna Alba w "Saturnie" jest zdecydowanie kobietą. Chyba, że P. strasznywiesławowi chodzi o to, że Autor (czyli ja) zmienił płeć dla księżnej Alby - sądzę jednak, że nie stawiałaby mi takich wymagań. A jeśli nawet, to i tak ich nie spełniłem. Płeć męska bardzo mi odpowiada.Tajny Detektyw!https://www.blogger.com/profile/07236696138465434528noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-58668989118768056702012-11-15T17:54:51.204+01:002012-11-15T17:54:51.204+01:00Aż tak? :-) Aż tak? :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-82402392007490668212012-11-15T17:23:38.956+01:002012-11-15T17:23:38.956+01:00Denehel to drugi Balzak! Lepszy nawet, niż prawdzi...Denehel to drugi Balzak! Lepszy nawet, niż prawdziwy Balzak.<br />Balzakiana to cacuszko!<br /> Saturn troche zaniepokojący. Autor zmienił płeć dla księżnej Alby. Księżna Alba jako mężczyzna nie każdego przekona. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-52229751600141043052012-11-13T06:44:28.463+01:002012-11-13T06:44:28.463+01:00Nie napisałam, że wątek destrukcyjnej siły pieniąd...Nie napisałam, że wątek destrukcyjnej siły pieniądza jest czymś odkrywczym i oryginalnym. Napisałam, że nawiązania do Balzaka u Dehnela nie są tylko pazłotkiem, a sięgają znacznie głębiej.<br /><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaja_carskie" rel="nofollow">Tutaj</a> o jajkach Fabergé, a <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Otv30391INg&feature=youtu.be" rel="nofollow">tutaj</a> jajka Fabergé.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-3947185760864354342012-11-12T23:59:02.905+01:002012-11-12T23:59:02.905+01:00- zgadzam się. Boże nas uchowaj przed opasłym tome...- zgadzam się. Boże nas uchowaj przed opasłym tomem w tej konwencji.<br /><br />- "siła pieniądza, która wyzwala w ludziach najgorsze cechy" to motyw znany z Biblii, z Demostenesa, z Cycerona, z ojców Kościoła, ze średniowiecznych fabliaux, z Moliera, z Voltera, z Rousseau, Balzaka, Flauberta, Zoli, Dickensa, Hardy'ego, Tołstoja, Czechowa, Orzeszkowej<br /><br />- znów się zgadzam, jeśli chodzi o "Lilię...". To prawda, Balzakowi zdarzały się stronice pięknie dopracowane, napisane z rozmachem i kunsztem. Nie żądam też od Dehnela, żeby pisał niepoprawnie dlatego, że czasem przydarzało się to Balzakowi. Ale jego potoczyście-obły styl, niesmaczne dowcipasy i fikuśne <br />przygaduszki są przeciwieństwem Balzakowskiej "amertume".<br /><br />- przykro mi, prośby nie spełnię. Już raz przeczytałem "Balzakiwna", nie potępiam ich w czambuł (vide któryś z moich poprzrdnich postów), ale nie uważam ich za dzieło, do którego warto wracać.<br /><br />- co to są "jajka Fabergé"?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-80032729800961680722012-11-12T20:42:23.437+01:002012-11-12T20:42:23.437+01:00- "Balzakiana" to według mnie pastisz, d...- "Balzakiana" to według mnie pastisz, dialog z konwencją. Gra literacka ciągnąca się przez kilkaset stron byłaby niestrawna. Rozwlekanie tego na opasły tom trąciłoby plagiatem, przestałoby być pastiszem.<br />- Wymieniając "gierki literackie" kompletnie pominęłaś/pominąłeś tematykę mikropowieści, która nawiązuje do poruszanej przez Balzaka: na przykład siła pieniądza, która wyzwala w ludziach najgorsze cechy. Takie nawiązania dla mnie powierzchowne nie są. Trudno, żeby tematy były identyczne.<br />- Niepoprawność stylu Balzaka nie była chyba jego świadomym wyborem. Przy takiej liczbie książek zgrzyty były nieuniknione. Nie rozumiem, dlaczego Dehnel miałby akurat te potknięcia akcentować? Zresztą stylu "Lilii w dolinie" absolutnie nie nazwałabym chropawym. Momentami był wręcz egzaltowany.<br />Twoja prześmiewcza uwaga o <i>"uduchowionych paniusiach gospodyniach "blogów"</i> wywołała we mnie myśli zgoła nieuduchowione, więc znacząco zamilknę.<br />Na koniec mam prośbę: przyjrzyj się uważniej tym wydmuszkom. Może okaże się, że to są jednak jajka Fabergé. :)Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-84844858483616728342012-11-12T15:57:18.860+01:002012-11-12T15:57:18.860+01:00Przepraszam, umknął mi post Lirael i prośba o konk...Przepraszam, umknął mi post Lirael i prośba o konkrety. Wprawdzie łatwiej byłoby zebrać raczej tych parę powierzchownych elementów, które mają coś z Balzakiem wspólnego i, wskazując na ich nikłość, udowodnić miałkość całego projeku "Balzakianów" - podam wszakże najistotniejsze przeciwieństwa miedzy ich koncepcją a dziełem Mistrza.<br />-Balzak jest autorem potężnych, niesłychanie rozgałęzionych całości narracyjnych. U Dehnela mamy do czynienia z czterema nowelkami o zwięzłej fabule. Naturalnie nikt nie oczekuje od kontynuatora-ucznia reprodukacji całości prototypu, ale tutaj proporcje są tak zachwiane, że cały zamysł okazuje się chybiony.<br /><br />-kolokwialnie mówiąc, Dehnel "poszedł na łatwizne" przerobił jedno (poślednie) opowiadanie Balzaka, nadał innemu tytuł przypominający znaną powieść Francuza (bez najmniejszego związku z "Kurtyzanami" w samej treści nowelki), upstrzył tu i tam swój tekst kilkoma pasażami zaczerpniętymi z innych części "Komedii"...gierki literackie całkiem sympatyczne, ale tanie, lekkie, powierzchowne, nielicujące z powagą tytułu.<br /><br />-styl. Balzak pisał ciężko, chropawo (bywało, że niepoprawnie). Dehnel proponuje śliczniuchne wydmuszki, radujące wszelkie uduchowione paniusie gospodynie "blogów". Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-2807039657233624762012-11-12T14:44:48.043+01:002012-11-12T14:44:48.043+01:00Byłoby nudno gdybyśmy ją tak samo oceniali.Byłoby nudno gdybyśmy ją tak samo oceniali.Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-7701024143856990892012-11-12T14:39:00.028+01:002012-11-12T14:39:00.028+01:00Ja zaś co do twórczości Dehnela jestem na "ta...Ja zaś co do twórczości Dehnela jestem na "tak sobie". Peany na jej cześć jak i wściekłe jej obszczekiwanie wydają mi się równie nieadekwatne.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-65634829762032258502012-11-12T14:26:39.371+01:002012-11-12T14:26:39.371+01:00Niech i tak będzie :-) mi Jacek Dehnel nie spędza ...Niech i tak będzie :-) mi Jacek Dehnel nie spędza snu z powiek niezależnie od tego czy osiągnął sukces artystyczny czy komercyjny i generalnie jestem na "tak" jeśli chodzi o jego twórczość, w tej części, z którą się zetknąłem. Pocieszające jest to, że jednak w czymś się zgadzamy :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-45977374674127562432012-11-12T14:16:52.929+01:002012-11-12T14:16:52.929+01:00Czy przymiotnik "skuteczny" może odnosić...Czy przymiotnik "skuteczny" może odnosić się do istot ludzkich? Myślę, że nie. A że chwyt komercyjny był w przypadku "Balzakianów" udany - tu pełna zgoda.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-55159620800018883982012-11-11T18:53:01.775+01:002012-11-11T18:53:01.775+01:00A ja uporczywie poproszę o konkrety w kwestii uchy...A ja uporczywie poproszę o <b>konkrety</b> w kwestii uchybień Dehnela wobec Wielkiego. Z góry dziękuję za wskazanie przykładów.<br />Swoją drogą ciekawe, w jakich jednostkach mierzy się obecność Balzaka? W grandetach, bietkach, a może w goriotach? :) <br />Okazuje się, że jednak jesteśmy maluczcy. :(<br />Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-49554219013859329072012-11-11T18:27:05.273+01:002012-11-11T18:27:05.273+01:00Nie co, a kto? - Dehnel - może nie tyle w "pa...Nie co, a kto? - Dehnel - może nie tyle w "padaniu na kolana" przez czytelników, bo tego nie zauważyłem, przynajmniej w dyskusji przy okazji posta, ale w odniesieniu sukcesu komercyjnego, z czego trudno mu zresztą robić zarzut. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-8235758024642481532012-11-11T18:23:56.276+01:002012-11-11T18:23:56.276+01:00Przepraszam, co jest skuteczne?Przepraszam, co jest skuteczne?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-83783921351983226502012-11-11T17:55:25.549+01:002012-11-11T17:55:25.549+01:00To znaczy, że jest skuteczny :-). Ja właśnie rozpo...To znaczy, że jest skuteczny :-). Ja właśnie rozpoczynam swoją "przygodę" z "Komedią ludzką" - zobaczymy co to będzie :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-39334819490148171762012-11-10T08:33:30.250+01:002012-11-10T08:33:30.250+01:00Ani mi w głowie kogoś zawstydzać. Co do "Balz...Ani mi w głowie kogoś zawstydzać. Co do "Balzakianów" : nowelki dość zajmujące, narracja całkiem sprawna - ale bardzo poważnym problemem jest właśnie impostura polegająca na tym, że autor pozwala sobie sugerować filiację swego tekstu i "Komedii ludzkiej". Albo Balzaka czytał za mało, albo Go nie pojął, albo liczył na to, że mało kto zorientuje się, co książka ma z Balzakiem wspólnego i że maluccy i tak padną na kolana przed kontynuatorem Wielkiego. Cel w dużej mierze osiagnięty, co widać choćby z tej dyskusji.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-58189739625719531452012-11-09T07:06:20.465+01:002012-11-09T07:06:20.465+01:00Oh, Anonimowy będąc w gościach zawstydzasz i gospo...Oh, Anonimowy będąc w gościach zawstydzasz i gospodarza i wcześniej przybyłych gości, czy to wypada? :-) Ja obiecuję poprawę :-) tak że teraz od czasu do czasu będzie się pojawiała "Komedia ludzka" :-). A już niezależnie od tego, i z pożytkiem dla wszystkich, będzie ciekawiej jeśli odniesiesz się do książki Dehnela a nie do jej czytelników :-). Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-79946094844280359062012-11-08T23:26:16.956+01:002012-11-08T23:26:16.956+01:00Dlaczego "maluczkich"? Po prostu ludzi, ...Dlaczego "maluczkich"? Po prostu ludzi, którzy nie czytali Balzaka. Są gorsze przypadłości.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-67977949255903395592012-11-08T21:53:21.220+01:002012-11-08T21:53:21.220+01:00Wprawdzie dyskusja o tym, ile jest Balzaka w "...Wprawdzie dyskusja o tym, ile jest Balzaka w "Balzakianach", niepokojąco zaczyna przypominać rozważania o ilości masła w maśle, ale byłabym wdzięczna kol. Anonimowemu za rozwinięcie myśli o tym, że Balzaka jest jednak niewiele i uświadomienie nas, maluczkich. :) Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-91793103625054212762012-11-08T21:25:47.374+01:002012-11-08T21:25:47.374+01:00"Balzakianach", "Balzakianach"..."Balzakianach", "Balzakianach" :-) To wygląda na to, że tacy Goście, jak i gospodarz bloga :-) Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-80418566895878491822012-11-08T20:29:20.758+01:002012-11-08T20:29:20.758+01:00Oj, raczej znają gorzej niż lepiej...W przeciwnym ...Oj, raczej znają gorzej niż lepiej...W przeciwnym razie szybko zorientowaliby się, jak niewiele Balzaka w "Balzanianach". Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-33041551960673942222012-11-08T20:21:37.801+01:002012-11-08T20:21:37.801+01:00Akurat w przypadku tej dyskusji nad "Balzakia...Akurat w przypadku tej dyskusji nad "Balzakianami" odniosłem wrażenie, że wszyscy dyskutanci lepiej lub gorzej znają twórczość Balzaca, a że nie całą i nie na pamięć? :-) zawsze można sięgnąć do "Komedii ludzkiej" :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-88070393198734579302012-11-08T20:02:54.676+01:002012-11-08T20:02:54.676+01:00Uwielbiam komentarze typu : "Zupelnie nie zna...Uwielbiam komentarze typu : "Zupelnie nie znam Balzaka", ale Jacek Dehnel świetnie go naśladuje. Tan sam kunszt, ta sama maestria....itp"Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-406468679383224306.post-64552841139005361332012-11-07T09:58:55.285+01:002012-11-07T09:58:55.285+01:00Staram się nie czytać recenzji przed swoimi spotka...Staram się nie czytać recenzji przed swoimi spotkaniami z książkami, może poza lakonicznymi stwierdzeniami typu "świetne", "badziew" etc. Po swoich dwóch spotkania z Dehnelem mam o nim, może nie jak najlepsze zdanie, ale na pewno dobre w kierunku bardzo dobrego :-) więc nie jestem jakoś nastroszony jeśli chodzi o "Saturna" czy "Fotoplastikon". Ale jak mawiał profesor Świeżawski nie mam czasu na czytanie dobrych książek bo zabrakłoby mi go na czytanie tych bardzo dobrych :-), a po "wypunktowaniu" przez Anię :-) chyba przeproszę się z Balzakiem, chociaż ciarki już mi chodzą po plecach na samą myśl o tym :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.com